Generalnie zasada jest taka, że jak potrzebujesz coś przetłumaczyć z na język angielski tłumacz może chcieć różnej ceny zależnie od tego, ile stron mu zlecasz. Negocjacje są możliwe, ale zwykle wtedy gdy mu coś dużego zlecasz. Zależy, jaką masz instrukcję, czy tylko wersję podstawową (całą) czy może wersję skróconą? Wiadomo, że im więcej stron, tym szansa na negocjacje jest możliwa. Tylko i tak nei warto brac ludzi z łapanki, którzy nie wiedzą , co tłumaczą i po co. Tak jest czasami ze studentami, którzy robią szybkie i byle jakie tłumaczenia. A tu nie o to przeciez chodzi.